
Dawno, dawno temu, za kilkoma jeziorami, w cieniu Puszczy Zielonka, żyła sobie mała dziewczynka. Od dziecka kochała liczyć i niczym mały detektyw rozwiązywać matematyczne łamigłówki. Szybko stała się nadzieją dla belfrów od matematyki, jak więc to możliwe, że życie pokierowało ją w kierunku dziennikarstwa? Otóż ta kruszynka miała we krwi pasję nie tylko do liczb i wzorów, ale również do pisania. Kilka stron A4 zapisanych wierszem czy długie wypracowania były dla niej jak bułka z masłem. Ostatecznie wszystko zmienił… komputer, a ściślej – program Coral Draw 3. Gdy pojawił się w domu, miała dziewięć lat, a swoje naprędce napisane „artykuły” wrzuciła do edytora, tworząc stronę gazety. Tego dnia mała dziewczynka postanowiła, że zostanie dziennikarką.
Tak, to o mnie. Choć po drodze pojawiały się najróżniejsze pomysły, ostatecznie w ramach egzaminu dojrzałości postawiłam na matematykę – przedmiot, który w szkole średniej realizowałam w trybie rozszerzonym, by na maturze zdać ją bez stresu i nadmiernych przygotowań. Niewiele później rozpoczęłam studia dziennikarskie w Poznaniu, a wtedy szybko się okazało, że owszem, będę błądzić, ale nie po gazetach, a po internecie. Błądzę tak już kilkanaście lat, po drodze poznając specyfikę mediów lokalnych, klimat redakcji lifestylowych, by wreszcie w ramach pracy dodatkowej skupić się na medycynie estetycznej, a w ramach etatu, uwaga, na e-commerce i afiliacji. Chłonę, cokolwiek jest mi dane, od SEO, przez posty na Facebooka i Instagrama czy podstawy narzędzi Canva, Mailchimp, Trello, Ahrefs i wielu innych, po szeroko rozumiany content marketing.
Skąd decyzja o blogu? W 2025 roku, w odstępie kilku lat, po raz drugi złapał mnie tygrys. Pewnego dnia może opowiem o szczegółach. Tymczasem, stwierdzam fakt, dojrzałam i chętnie podzielę się z innymi tym, co wiem, umiem, lubię. Witam w mojej przestrzeni, gdzie może zdradzę swój patent na skuteczne SEO, choćby między słowami, opowiem o swoich doświadczeniach, także w zaprzyjaźnianiu się z AI, a także doradzę w zakupach online. Wreszcie, pokażę jak organizuję się w mojej małej obecnej przestrzeni, szukając dla siebie nowej drogi. Czy zadaję sobie pytanie, co chcę robić w życiu? Nieustannie, ale jak miałoby być inaczej, skoro ogrom empatii kłóci się we mnie z wrodzoną ciekawością wobec tego, co nowe lub na czasie?
Zawsze dotrzymuję słowa, dlatego rzadko coś obiecuję. Z tego powodu nie zapowiadam dokładnie, czego można się tutaj spodziewać. Napiszę tylko: witaj na blogu GAJGA by Gosia Mrozek, gdzie zamiłowanie do słowa pisanego łączy się z ponad 15 latami doświadczenia, licznymi zainteresowaniami i tematami, które łączą wszystko, co jest mi znane i bliskie: lifestyle, Poznań, SEO i nie tylko. A dlaczego Gajga? To ksywka nadana mi przez nauczycielkę geografii jeszcze w podstawówce, niezwykle dla mnie irytująca w dzieciństwie, którą na przekór postanowiłam wykorzystać właśnie teraz. Stay tuned!
